środa, 28 września 2016

Hegemon pryncypał

Żywy bądź martwy, cóż za różnica? Tam i tak nic nie ma
Stąpam lekko po ziemi, dławiąc się kolejnym dzwonem
Niebiosa puste, ale sługi knują
Powoli robactwo zniewalając
Czyszcząc wszelaki brud
A tu tysiąc lat wiary w cud
Fara? Po co?
Wierni? Czego?
Hesed? Gdzie?
Ze mnie głupca nie zrobicie
Gdy słaby jestem nie pragnę Cię, nie potrzebuję Cię
Ta wspólnota mi nie pomoże
Aż po perineum, osuwam złączone dłonie
Skąd to futro pod rewerendą?
Ależ delikatne jest, ginę w tym półmroku
Przeklinam Was
I płonę pośród wiedźm
Żyję pośród Was
I wśród młodzików widzę łzy
Dalej, kochanie, dalej, kochanie
Szybciej, kochanie, szybciej, kochanie
No co maleńka?
Płonę! Płonę! Płonę!
Komże, wszędzie komże – lecz czemu na ziemi?
Dlaczego alba jest wśród nich?
Dlaczego to kurwa robicie?
Kielichy pełne czerwieni – czy oni w ogóle są o zmysłach?
Patena przy ustach, lecz nie hostia na niej
Dlaczego to kurwa robicie?
Tak On chciał…
Gdzie to w księdze napisane?
Dlaczego wesz przyjmuje się za kwiat?
Przeklinam Was
I płonę pośród wiedźm
Żyję pośród Was
I wśród młodzików widzę łzy
Własny sąd?
Własne prawa?
Własne układy?
Dostrzec człowieka? Prawo do szczęścia?
Chcesz żyć?
Nie na tym świecie
Nie wśród rasy ludzkiej
Lecz sprawiedliwości nie ma
I wolny odejdziesz

3 komentarze:

  1. Iscie genialny tekst :) godny umieszczenia go w jakims utworze ;) antyklerykalny. Mozna wrecz rzec ze na pozor szatanski. Podoba mi sie :D oby tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm… Tu jest dużo ciężej, bo nie wiem w którym kierunku interpretacji iść ;D Coś o płonięciu, kielich kojarzący się z krwią… Intrygujące ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyżby plucie jadem na księży? Chociaż ci księżulkowie święci się nie wydają… zatem byłoby to uzasadnione, hahah! Czy mi się wydaje, czy jest tu też umieszczony motyw erotyczny? :D

    OdpowiedzUsuń