środa, 21 września 2016

Żuczek

Odpowiedz mi szczerze, powiedz dlaczego wszystko mija?
Czy stąd bojaźnie?
Czy to moja zbrodnia? A może nasza wspólna?
Albo po prostu za dużo pragniemy od życia?
Dlaczego patrząc na Ciebie widzę osąd w twych ślepiach?
Gdybyś nie potrafił tak zręcznie wychodzić z opresji
Moja rzeczywistość wciąż za barierą by była
Ale teraz ona mi nie potrzebna
Bo tam, na wzgórzu, gdzie klucz do chęci zakopany
Tych, co wszystkich mogił utopistów nie zliczyli
Czy cokolwiek zmienili? My zmienimy?
Okrągłe okulary, cóż uczyniliśmy o co bojowaliście?
Co my z siebie zrobiliśmy
Mam ochotę wrzeszczeć, drzeć się, grzmieć
Na Tych wszystkich, którzy obiecali
Żuczku, cóż my zrobili?

3 komentarze:

  1. Tym razem na krótko, ale nie ujmuje to nic treści;) Muszę się tylko lepiej wczytać, by spróbować odgadnąć, co jest sednem sprawy – wydaje mi się jednak, że coś poważniejszego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Geniusz w czystej postaci.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zabarwiony melancholijnym nastrojem – podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń