środa, 5 października 2016

Tańcząc z księżyną

Możesz mi powiedzieć, dlaczego ich oszukujemy?
Zapytał biało-czarny
Bo inaczej, nie istnielibyśmy – odpowiedział z tronu starzec w złocie
- W imię jego, pstałterz zamieniłby w płatną uciechę
Kolejny skandal i gazety trąbią – krzyczy głos z tłumu
Brak wstrzemięźliwości wśród wstrzemięźliwych – głoszą tytuły
Stary ojciec – wydaje się, że swe prawa dobrze wymyślił
Sprzedając się za absolucję
Tępy naród, biedny lud
Czas mija – to jest czas waszego życia
Teraz spokojnie, usiądź
Usłysz pukanie
Też chciałbyś?
Jesteśmy tylko ludźmi
Jemy, śpimy, oddychamy, pragniemy – to wszystko normalne.
Miłosierdzie i tak przecież dostaniesz. Przyjdź tej nocy.
Młody odrzekł – nie mam połowicy, domu i potomka – dobra gablota nie zaszkodzi
Stary odrzekł – mam swoje potrzeby – trzeba brać z życia co doczesne póki żyję
Ludzie wiedzą, lecz wszystko da się obrócić na nasze
Defraudacja, machinacja, dyskontowanie – stwórzmy własnoręcznie pozory elity
Biały pielgrzym zręcznie prowadzi tańce przez dzisiejszą noc żądz
- Dołączcie do tej zabawy…
Za mną! Póki kapucyn nie leży, lecz w formie jest
Za mną! Póki kabura sączy swój cymes, gotowa do pracy
I tańczcie z bladzią w światłe księżyca za tryptykiem
Tuptajcie i jęcie sługi złotego kielicha
Wokół wszędzie po ławach porozrzucane służebne łachy
Pokład był już nierówny od początku
I każdy z narządów odgrywał swą rolę
W tej za dnia cichej niewinnej świątyni
Biały pielgrzym zręcznie prowadzi tańce przez dzisiejszą noc żądz
- Dołączcie do tej zabawy…
Za mną! To ja jestem Panem tego małpiego gaju
A świat jest naszym największym przedstawieniem!
W drogę: grasz człeku wiernego
Ja zagram błazna duchownego
Będziemy razem przełamywać wszelkie granice
Socjologiczne, witalne i spirytualne
Krzycząc z mównicy na okrągło i głośno wciąż to samo
Co napisane dzięki dziesiątką autorów przez stulecia
Za mną! Idźmy ku naszej wizji na nowe ciemne wieki
Za mną! Póki ktokolwiek w nas wierzy
Za mną! Tańczmy do wszelkich pieśni
Obiecując im raj za marny datek

2 komentarze:

  1. Żal, wściekłość, protest – dużo emocji bije z tego tekstu. To, co czyni kler jest godne potępienia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Biedny młody chłopak – chyba nie do końca zdawał sobie ze wszystkiego sprawę… chociaż… ta „dobra gablota”… Cóż, staruszek(/kowie) z pewnością nie jest święty…

    OdpowiedzUsuń