środa, 22 lutego 2017

Oddech blaknących barw

Gdzieś tam pośrodku
Wciąż w cieniu skryta
Mrok swój ukazuje
Potężniejszy niż lęk
Zabiera mi całe światło
Upadam kolejny raz

Dlaczego?
Wciąż na tej ziemi samotny
Dlaczego?
Czuję jak coś mnie ciągnie w dół

Nie!
Nie ma ciepła, nie ma spokoju
Lęk mnie chwyta i ciągnie i rozrywa

Pozostawiony na ziemi
W cieniu górujących dusz
Czuję się tu uwięziony
Moja dusza usycha

Próbuję wstać, lecz brak mi sił, aby zrobić następny krok
Uciekam w głąb myśli, lecz nie znajduje żadnego spokoju

Dlaczego?
Taki… sam na tej jałowej zimnej ziemi
Kto mnie tu zostawił? Kto dał łańcuchy?

Nie!
Wiem, że nikt tam na mnie nie czeka
I czuję… że nie mam po co wracać

Dawne chwile i tu i teraz
Tak różne, a tak zależne 
Nie czuje potrzeby walki
Moja dusza i tak uschnie

I nie ma stąd ucieczki…
Brak nadziei na lepsze jutro
Na łaskę nie można liczyć
Na tym świecie nienawiści

Dlaczego…
Stokrotki już tu nie rosną?
Czuję… że kres już bliski

Dlaczego…
Wszystko stąd odeszło?
Czuję… śmiech za plecami

I myślę…
Że jestem sam

5 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podoba, masz naprawdę duży talent ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zwykle bardzo wplywa na emocje. Bardzo dobry tekst

    OdpowiedzUsuń
  3. Zajebiste naucz mnie tak prosze pięknie❤❤

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dobry wiersz

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiersz obrazuje realia dzisiejszego świata. Warsztat bardzo dobry lecz czy nie obniżyłeś troszkę lotów?
    Krzysztof Haczyński

    OdpowiedzUsuń