Osoba z początku drogi
Ona jest tak jakby wspaniała
Ma trochę dziwnych rzeczy w głowie
To są takie jej prawdziwe potwory
Tak w trawie trwać gdy patrzy
Cicho i tak spokojnie gdy leży
Zostać i nie chcieć już wracać do domu
Tylko nie wiem, co oznacza cisza między nami
Powiedziała, że mnie lubi i zachowa z chęcią dystans za i przed nami
Złapała za koszulę i oznajmiła, że tutaj będziemy już na zawsze razem
Zabrać gdzieś daleko, zabierz mnie choć raz
Bez żadnych sprzeczek i tak po prostu miło
Mylę słowa i chyba nie widzę już wyjścia
Cisza między nami zabiera mi co było moje
Oddawaj skrzydła
Proszę o zrozumienie
Za tępymi oczami
Ciemna masa mi zabrania
Daję słowo
Nie wyrażam się
Dosłownie
O kobiecie
Na początku drogi to była dziewczyna
I tak jakby wciąż patrzy w tą samą stronę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz