Jestem kaleką bez choć grosza przy duszy
Nie wierzyłem w system, to był ślepy zaułek
Ten pojebany świat zobaczy jak się poddaję
Jak tylko ukryć się przed oczami wszystkich?
Mam po prostu trochę nie po kolei w głowie
Sram na tą kurwę, co przyjacielem miała być
Bóg jeden wie, że nigdy nie byłem z tych co
Przebaczają za choć jeden przebłysk słońca
Mam głęboko w dupie dawne porachunki
Tylko co ja teraz kurwa zrobię z życiem?
Jestem tylko jebanym kaleką
Wykręcającym się dziwacznie
By podnieść każdy leżący grosik
Czy o tym mamusia mówiła mi
Gdy czytała ze mną bajeczki?
Kiedy wreszcie odejdę z tej kurewskiej meteczki ziemi
Nie będę w końcu kolejny dzień stał głodny na zimnie
Pozostanie mi pogrążenie się w raju, o którym mówią
Chciałbym znów zobaczyć te kurwy, którym się udało
Bo jak tak teraz pomyślę, to
Mogłem jednak iść ich drogą
Tak jak mama mnie prosiła…
Bardzo życiowe. Aż zanadto...
OdpowiedzUsuń