Masz tylko te szesnaście lat
Jeszcze tak wiele przed Tobą
Jeszcze będziesz bez mamusi
Ona kiedyś do domu nie wróci
Malować co dnia o każdej porze
Nie dbasz o relacje swe z innymi
Na co Ci, skoro żyć nie musisz
Popatrz na swą twarz o poranku
Bez żadnego śladu dorosłości
Bez przekłamanej rzeczywistości
Spokojnie, będzie na wszystko pora
Nie wiesz czy chcesz, ale one już mają
Jesteś idealnym przykładem tego względnego obłędu
Gdzie nikt nie potrafi pohamować swego popędu
Bo to jedyny sposób, by w tym świecie trwać
Jesteś tak bardzo leniwa we wszystkim
Że nie chce Ci się czymkolwiek niepokoić
Jesteś tak bardzo leniwa we wszystkim
Że nie chcesz po prostu być sobą
Bo jak nie sobą, to kim?
Bo jak nie sobą, to kim?
Każdy wers aż kipi ironią.
OdpowiedzUsuńŚwietnie ukazałeś postęp cywilizacyjny, oraz nienawiść do malowanych "sumiastych zarośli".
Brawo!
Swietne pokazanie tego dokad idzie dzisiaj postep, dazenie do bycia takim jak kazdy inny, bo indywidualnosc jest "zla".
OdpowiedzUsuń