Pije, bo jestem spragniony
Lecz... bardzo często też
Pije dlatego, że jestem samotny
Nie mam teraz innego wyboru
To naprawdę dobry sposób, aby zwalczyć czas
Mimo, że non stop pochłaniam bełkot z ust
Który wypełnia moją bezdenną pustkę bólu
Nie przywykłem do życia bez nikogo nad uchem trąbiącym
Monopolowy stał się moim nowym królestwiem niebieskim
Moja nowa miłości po latach przepłakanych pod łóżkiem
Gorzkie lub słodkie - wchodzi i tak
Dobrze wiem, że to tylko szarość
Każda relacja smakuje tak samo
Zawsze tylko ból i cierpienie
Pozbyłem się wszelkich znamion przeszłości
Nienawidziłem ich oceniającego spojrzenia
Przez które już kolejny dzień dogorywa serduszko
Tak bardzo chciałbym móc to wszystko zrozumieć
Tak naprawdę to nawet nie jestem spragniony
Po prostu szukam kolejnej wymówki
Aby znów zapomnieć w nocy o niej
Nie mam teraz innego wyboru
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz