Niżnik nierządu

Posyła w moją stronę nieładne słowa

To nie jest czas na takie zachowanie

Nie jesteś panem wszystkich gwiazd!

Jesteś jedynie maleńką iskierką życia

Poza strachem, będzie podziwiać nagie Panie

Nie przyjdą naprawdę, lecz we śnie udawać będą

I na samo dno niefortunnie biedaka sprowadzą

Lecz nie zmienią się specjalnie na życzenie jego

Głodni są, lecz nie ma żadnej liny do zarzucenia

Nie opowiadają o zmarłych inaczej, niż o bohaterach

Mimo, iż niektórzy przegrali nieraz z nimi w karty

Lub zgwałcili ich córkę - lecz ona sama tego chciała

Kiedyś uciekną z purpury półświatka

I nie będą chcieli już więcej wolności

Bo sami przekonają się, że nie ma jej

Gdy kieszenie wypełnią jedynie kości

Ale żeby zadowolić wszystkich

Będą walczyć i niszczyć wszystko

Mimo, że i ich sprowadzi to na dno

Bo nagich Pań nie dostaną od tak
Bo śnić po tym już nie będą tak łatwo